niedziela, 25 listopada 2012

Po przeogromnie długiej przerwie (post dla evi)

Historia lubi się powtarzać...

Nie znajduję ostatnio czasu na pisanie nowych postów, choć zaglądam tu codziennie ...no prawie codziennie :)
Czasami w życiu dzieją się rzeczy, których nie możemy przewidzieć lub takie, które wiemy, że mogą się wydarzyć ale nie koniecznie chcemy przyjąć to do wiadomości.
No i właśnie w moim....w NASZYM życiu zadziały się pewne rzeczy, które spowodowały, że bardzo mało czasu poświęcam kartkowaniu, pudełkowaniu itp. Za to sporo czasu spędzamy na naszej "budowie" Ma to swoje plusy i minusy...ale nie czas to i miejsce aby teraz się nad tym rozwodzić :)

Skupmy się może na niewielkich- ale jednak- efektach moich robótek :)
W ciągu ostatnich dni/tygodni popełniłam :
1) Pudełko na osiemnaste urodziny (nazwane przeze mnie roboczo- double box`em) - pudełko pełniące także funkcję "mini albumu" ze zdjęciami :)







2) Pudełko z okazji chrztu świętego z aniołkiem






Zaopatrzyłam się już w nowe modele aniołków, które czekają na zaprojektowanie specjalnych pudełeczek, ale jak pisałam- brak czasu mi to wciąż uniemożliwia.

3) Pamiątkę z okazji chrztu św- kartkę w pudełku- na zamówienie koleżanki, której chłopak został poproszony o zostanie ojcem chrzestnym . Pamiątka spodobała się nie tylko zamawiającej, ale i innym osobom, co zaowocowało następnego dnia złożeniem zamówienia na pamiątkę bliźniaczą dla dziewczynki :)  jutro będzie gotowa, więc zdjęcia dorzucę przy następnej okazji- dla porównania :)





Swoją drogą kartka w pudełku to bardzo wdzięczny pomysł na pamiątki na różne okazje- daje wiele możliwości ozdabiania zarówno pudełka jak i samej kartki (również dekoracjami przestrzennymi). Coś mi się wydaje, że powstaną jeszcze inne tego typu prace.... 

4) Stworzyłam także "mega boxa" z okazji rocznicy ślubu na specjalne zamówienie bratowej ;) ale zdjęcia również dodam w kolejnym poście

Poza tym zajmowałam się także "lepieniem" osłonki na storczyki na zamówienie koleżanki, który miał mieć formę kamienia rzecznego czyli krótko mówiąc "otoczaka". Zadanie nie było zbyt łatwe, nie należało także do najprzyjemniejszych z uwagi na warunki w jakich musiałam dokonywać aktu lepienia ;) (czyt. ZIMNO!) w tym tygodniu muszę go jeszcze zabezpieczyć przed wilgocią oraz co najgorsze- pomalować żeby wyglądał jak prawdziwy kamień ;) jak już zakończę prace to oczywiście pochwalę się efektem końcowym.
Czeka mnie także praca nad kolejnym "specjalnym zamówieniem" od wyżej wspomnianej koleżanki, która zamarzyła sobie posiadanie na ścianie drewnianej mapy świata, spełniającej rolę ramki na zdjęcia oraz planera przyszłych wypraw. Z tym to dopiero będzie zabawy! :) Szczegółowa relacja z przebiegu prac...jeszcze w tym roku ;)

Poza tym rozpoczęłam prace nad wykonaniem lampy z tykwy z motywem Spidermana, ale z braku czasu prace zostały chwilowo wstrzymane...
No bo właśnie, wcześniej nic nie pisałam, ale w tym roku po raz pierwszy i z całą pewnością nie ostatni  uprawiałam tykwę :) niesamowicie ciekawa to roślina :) Tak oto rosła :









W chwili obecnej trwa suszenie owoców (kilka jest już wysuszonych). Jeśli ktoś chętny na uprawę tykwy to informuję, że mam do sprzedania bardzo duże ilości nasion (pochodzące z wysuszonych roślin). Zapraszam :)

Na dziś chyba tyle ;) troszkę się rozpisałam0 tak w ramach rekompensaty za długą przerwę :)
Do "zobaczenia" niebawem :) Pozdrawiam serdecznie
BYE!

2 komentarze:

  1. Oh oh ..Tykwy hodujesz i tworzysz takie sliczności. Sancta Maria jak zdolna Dziewczyna!!!
    pozdrawiam ,podziwiam, dzieki za maila i zgodę...

    OdpowiedzUsuń
  2. witam
    ciekawa jestem wyników z tykwy, będę zaglądać , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń