sobota, 31 sierpnia 2013

Po powrocie z Hamburga....

Tydzień temu wróciłam z wyjazdu do mojego M, który pracuje w Hamburgu. Piękny czas tam spędziłam. Hamburg mnie zauroczył, bo poznałam kilka jego najlepszych i najpiękniejszych miejsc. Chciałabym tam jeszcze wrócić...a może nawet zamieszkać (przynajmniej na jakiś czas).
Niestety z wyjazdu wróciłam chora :( gorączka, kaszel, ból gardła, ogólne osłabienie.... w efekcie antybiotyki i łóżko. A tu tyle pracy!
Niektóre zamówienia wykonywałam na pół przytomna (tak jak te dwie kartki ślubne poniżej). Klienci bardzo zadowoleni...a ja sama nie wiem....











Kiedy już gorączka minęła, zabrałam się, za bardziej wymagające prace- pudełka ślubne.
Pierwsze z nich to (niestety) któraś z kolei realizacja tego samego projektu. Oczywiscie mowa o szaro-srebrnym boxie z tortem zdobionym cyrkoniami.



W drugiej kolejności powstało niebiesko-białe pudełko z gołąbkami:

 Teraz rozpoczynam pracę nad zaproszeniami na roczek, dla pewnego małego przystojniaka o imieniu Antoś :) efekty pracy pokażę niedługo ;)
A na zakończenie kilka ujęć z wyjazdu....












Tak szczerze...czy ktoś dotrwał do końca? ;)
P.S. Nie wiem czy to nie dziwne, ale w tydzień w Hamburgu zrobiliśmy więcej zdjeć niz podczas 2 tygodni w Chorwacji :P
Buziaki :*


3 komentarze:

  1. Moja Droga- zatem zdrowia, zdrowia!
    Ależ sobie radzisz,goraczka nie przeszkadza Ci robic cudeniek!
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrowiej i nabieraj sił,a ja podziwiam Twoje prace:) Piękne:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dotarłam do końca :) Twoje boxy zawsze podziwiam :)
    A zdjęcia z wyjazdu piękne! Tworzycie piękną parę :)
    Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń